Konsultacja telefoniczna ze specjalistą: +48 604 450 000

Terapia ozonem jest stosowana i intensywnie badana od ponad wieku.

Nicola Tesla

Ozon  to dar natury, który niszczy wirusy, bakterie, grzyby i pierwotniaki. Te jego właściwości zostały odkryte już w XIX wieku.
Na początku XX wieku, gdy genialny inżynier  Nicola Tesla zaczął masową produkcję ozonatorów, możliwości wykorzystania ozonu w medycynie zachwyciły ogromną liczbę lekarzy.
Jak to bywa z cudownymi darami natury, których odkrycie może mieć ogromne znaczenie dla leczenia chorób, napotykają często na opór medycyny konwencjonalnej, posługującej się chemicznymi lekami. Tak było też z ozonem medycznym.

Początki ozonoterapii w Polsce

100 lat po pierwszych praktykach wykorzystania ozonu w medycynie w Polsce pierwsze zastosowanie O3 w celach leczniczych miało miejsce dopiero w 1986 roku za sprawą prof. Zygmunta Antoszewskiego. Wraz z prof. Gierek-Łapińską wprowadził on krople ozonowe do leczenia stanów zapalnych oczu, natomiast z prof. Kazibutowską zastosował  ozonoterapię dożylną sposobem autohemotransfuzji w leczeniu chorych na stwardnienie rozsiane.

W prowadzonej przez profesora Antoszewskiego Przyszpitalnej Poradni Ozonoterapii w Katowicach przeprowadzono w latach 1986-‘93 łącznie ponad 26.000 zabiegów, w tym w leczeniu powikłań zaawansowanej miażdżycy tętnic kończyn dolnych, owrzodzeń kończyn dolnych w przebiegu cukrzycy i schorzeń naczyń żylnych, w schorzeniach okulistycznych, w leczeniu trudno gojących się ran różnego pochodzenia oraz przetok, a także w leczeniu wybranych schorzeń dermatologicznych.

Ale w tym krótkim streszczeniu historii ozonoterapii zacznijmy od początku.

 

Odkrycia fizyków i chemików czasów Oświecenia

Badacze już tamtych czasów prowadzili eksperymenty z elektrycznością. Na szczególny zapach podczas powstawania iskier w maszynie elektrycznej zwrócił uwagę w 1785 r. holenderski fizyk Van Marum. Zauważył też zdolności utleniające powietrza po przepuszczeniu przez niego tych iskier.

Kilkanaście lat później w 1801 William Cruickshank, szkocki chemik i chirurg wojskowy, prowadząc eksperymenty z rozkładem wody na tlen i wodór w wyniku przepływu prądu elektrycznego (elektroliza wody) odkrył ten sam specyficzny zapach. Jednak nazwę ozon zawdzięczamy niemieckiemu chemikowi. 1840 Friedrich Schönbein zaangażował się w hydrolizę wody (reakcja, która przebiega między wodą i rozpuszczoną w niej substancją) za pomocą łuku elektrycznego w celu jej rozpadu na tlen i wodór. Podczas przechodzenia przez wodę wyładowania elektrycznego zaobserwował „Odorful Gas” (niem. odor = grecki ozen, tzn. pachnący). W ten sposób odkrywa ozon i uważany jest za ojca terapii ozonem.

Doświadczenia z gazem O3 w kolejnych latach pokazały, że jest on zabójczy dla bakterii i innych drobnoustrojów. Stąd duże zainteresowanie tworzeniem generatorów ozonu. Pierwszy, laboratoryjny generator ozonu tzw.: lampę ozonową wynalazł 1857 w Niemczech Werner von Siemens1.

Ta pierwsza techniczna instalacja ozonowa stanowiła przełom w możliwościach wykorzystywania O3. Na początku przede wszystkim w przemyśle i do dezynfekcji wody. Niedługo po tym stosowano ją już do oczyszczania wody pitnej w dużych miastach. Do dziś ten sposób oczyszczania wody, jak też ścieków, za pomocą ozonu stosuje się na całym świecie.

Ale skupmy się na wykorzystywaniu ozonu w medycynie.

 

Ozon w praktyce pierwszych lekarzy

Rok upłynął od wynalazku Wernera von Siemensa, gdy w 1857 niemiecki fizyk Joachim Hensler i niemiecki lekarz Hans Wolf opracowali pierwszy generator ozonu do użytku medycznego. Zachwycili się jego niezwykłymi właściwościami w niszczeniu wszelkich drobnoustrojów. Najczęściej używano go do odkażania zewnętrznych ran i zmian skórnych. Z czasem penetrowano nim jamy wewnętrzne ciała. W 1870 Carl Lender w Niemczech postanowił pójść dalej. Po raz pierwszy zastosował ozon w medycynie do oczyszczania krwi w probówkach.

W kolejnych latach wiedza o ozonie dotarła za ocean

Koniec XIX w. to okres wszechstronnego rozwoju medycyny w Stanach Zjednoczonych. Wiedzę o właściwościach ozonu zaczęło stosować wielu lekarzy. Jeden z nich dr Kellogg w swojej książce (1981) opisuje ozon jako środek leczniczy (dezynfekujący) w leczeniu błonicy (dyfterytu), groźnej dla życia głównie dzieci, bakteryjnej choroby zakaźnej atakującej najczęściej błony górnych dróg oddechowych, powodującej epidemie. Inny amerykański lekarz dr Charles Kenworthy opublikował (1883) swoje doświadczenia z ozonem we Florida Medical Journal. Jego szersza publikacja na ten temat ukazała się dwa lata później (1885). Stowarzyszenie Medyczne na Florydzie opublikowało raport „Ozone” Charlesa J. Kenworthy’ego szczegółowo opisujący użycie ozonu w celach terapeutycznych. Dowodzi to, że ozon był regularnie stosowany w medycynie w Stanach Zjednoczonych przed 1885 rokiem. Dlatego Stany Zjednoczone uważa się za prekursora medycznego użycia ozonu2.

W dokonaniach medycznych z użyciem O3 amerykańskim lekarzom nie ustępowali lekarze niemieccy. W 1898 Thauerkauf i Luth założyli w Berlinie Instytut Terapii Tlenowej i Lecznictwa. Mają na swoim koncie pierwsze wstrzyknięcie ozonu zwierzętom. W 1898 inny niemiecki lekarz praktykujący w Nowym Jorku Benedict Lust był pomysłodawcą i założycielem Naturopathy, napisał też wiele książek i artykułów na temat ozonu.

Era ozonu w praktyce medycznej

W 1896 geniusz elektryki Nikola Tesla w USA opatentował pierwszy generator do przemysłowej produkcji ozonu3 i to był kolejny przełom w medycznym wykorzystaniu ozonu, ponieważ już w 1900 w USA, ten sam Nikola Tesla założył „Tesla Ozon Company”, który produkował na skalę masową i sprzedawał wynalezione generatory ozonu4. Sprzedawał też od razu swoje produkty – ozonowaną oliwę dla lekarzy do użytku medycznego.

Znaczna liczba medyków zainteresowanych tą innowacją zaczęła używać ozonatorów do przetwarzania różnych olejków eterycznych i wody destylowanej.

Ozon i produkty ozonowe były szeroko stosowane w medycynie amerykańskiej na początku wieku XX, zanim jeszcze powstała tam w 1906 r. FDA – Agencja Żywności i Leków (FDA – od ang. Food and Drug Administration,) amerykańska instytucja rządowa, która jest częścią Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej Stanów Zjednoczonych. Jej działania miały w przyszłości często hamujący wpływ na rozwój medycyny i sposobów leczenia w USA. Ograniczano metody leczenia, które mogły by konkurowa

z produktami farmaceutycznymi.

Rosnące zainteresowanie ozonem medycznym

Pierwsze trzy dekady XX w. to czas entuzjastycznych publikacji lekarzy i badaczy na temat skuteczności działania ozonu w leczeniu chorób.

W 1902 r. J.H. Clarke w „A Dictionary of Practical Materia Medica” w Londynie opisuje udane medyczne zastosowanie ozonowanej wody w leczeniu anemii, raka, cukrzycy, grypy, zatrucia morfiną, owrzodzeń, zatrucia strychniną i krztuśca.
W 1902 r. dr Charles O. Linder ze Spokane w stanie Waszyngton opublikował w lokalnym czasopiśmie Centennial przypadki stosowania ozonu medycznego w formie zastrzyków, a także wyniki stosowania sprzętu medycznego ozonu w jego praktyce.
W 1904 Ukazała się 339-stronicowa książka „The Medical Uses of Hydrozone and Glycozone” („Zastosowania medyczne hydrozonu i glikozonu”) Charlesa Marchanda, nowojorskiego chemika. Hydrozone to inna nazwa ozonowanej wody, a Glycozone to inna nazwa ozonowanej oliwy z oliwek.
W 1911 r. dr Noble Eberhart wydał „Podręcznik roboczy prądów o wysokiej częstotliwości”. Dr Eberhart był kierownikiem Wydziału Fizjologii Terapeutycznej na Uniwersytecie Loyola. Stosował ozon w leczeniu gruźlicy, anemii, chlorozy, szumów usznych, krztuśca, astmy, zapalenia oskrzeli, kataru siennego, bezsenności, zapalenia płuc, cukrzycy, dny moczanowej i kiły.
W 1912 r. dr H.C. Bennett opublikował „Poradnik elektroterapeutyczny”. Opisał w nim wdychanie „ozolu” – nazwał tak ozon po przepuszczeniu go bąbelkami przez olejek eukaliptusowy, sosnowy lub tymiankowy.

Ten szybki rozwój ozonoterapii w USA zaowocował w 1913 r. powstaniem Wschodnioamerykańskiego Stowarzyszenia Terapii Tlenowej utworzonego przez dr Blassa i niemieckich współpracowników.

W czasie I wojny światowej (1914 – 1918) ozon był używany do leczenia rannych żołnierzy w okopach: do leczenia ran, stopy okopowej, zgorzeli i skutków trującego gazu. Dr Albert Wolff z Berlina również użył ozonu w leczeniu raka okrężnicy, szyjki macicy i odleżyn.

Pierwsze doniesienie pokazujące dobroczynne działanie ozonu w przypadkach powikłanych zakażeniem otwartych, wojennych złamań kości, zostało opublikowane przez majora Stokera w czasopiśmie Lancet już we wrześniu 1916 r.5

********************

Po wojnie ozonoterapia nadal prężnie się rozwija i publikowanych jest coraz więcej prac lekarzy na ten temat.

W 1920 Dr Charles S. Neiswanger z Chicago Hospital College of Medicine publikuje „Gotowy poradnik dla lekarzy w zakresie stosowania energii elektrycznej i promieni rentgenowskich”. Opisuje w nim ozon jako silny środek antyseptyczny w kontakcie z chorymi powierzchniami śluzowymi, dzięki czemu jego dobroczynne działanie jest szybko widoczne w leczeniu schorzeń oskrzeli i krtani, kataru, kataru siennego oraz wszelkich chorób układu oddechowego.
W 1929 w USA ukazała się książka „Ozon i jego działanie terapeutyczne”, w której wymieniono 114 chorób i sposoby ich leczenia za pomocą ozonu. Jej autorami byli szefowie wszystkich czołowych amerykańskich szpitali.
W 1930 w Journal of The American Medical Association ukazał się artykuł: „Terapeutyczne użycie tlenu w zakrzepicy wieńcowej” autorstwa dr Roberta L. Levy’ego i lekarza medycyny Alvana L. Baracha.

Trudne lata amerykańskiej ozonoterapii

3 lata po entuzjastycznych publikacjach lekarzy na temat terapeutycznych właściwości ozonu w 1933 r. reaktywowane Amerykańskie Towarzystwo Medyczne na czele którego stanął M. Fishbein, (lekarz, który w latach 1924-1950 był redaktorem czasopisma „Journal of the American Medical Association” JAMA, wobec którego kilkanaście lat później pojawiły się zarzuty korupcyjne) postanowiło wyeliminować wszystkie terapie medyczne konkurencyjne w stosunku do terapii lekowej. Wtedy to zaczęło się w Stanach Zjednoczonych tłumienie terapii ozonem i trwało długie lata, z wyjątkiem dziesięciu stanów USA, gdzie lekarze byli chronieni prawem stanowym.

Europa centrum terapii ozonem

W osłabionej I wojną światową Europie ozonoterapia rozwijała się wolniej, ale konsekwentnie. Głównymi ośrodkami pracującymi nad wykorzystaniem ozonu medycznego były kraje: Szwajcaria, Włochy, Francja, a zwłaszcza Niemcy. W każdym z nich istniało wiele placówek, w których corocznie leczono ozonem tysiące pacjentów.

1934-1938 Aubourg i Lacoste byli francuskimi lekarzami stosującymi wdmuchiwanie ozonu do jam ciała. W 1938 Paryski biuletyn medyczny6 publikuje swoje obserwacje na 465 pacjentach poddanych leczeniu ozonem. Opisane zostało tam podawanie (wdmuchiwanie) ozonu doodbytniczo, dopochwowo, jak też do zakażonych zatok, w stężeniach umożliwiających oddychanie. Jak informował artykuł, przy 8000 aplikacji ozonu nie było wypadków ani szkodliwych skutków ubocznych.

Prace nad terapeutycznym działaniem ozonu podczas II wojny światowej były aktywnie kontynuowane w Niemczech. Niemieccy lekarze z powodzeniem wykorzystali ozon do leczenia wojennych ran i oparzeń. W 1940 niemiecki lekarz Hans Wolfe napisał książkę „Ozon medyczny”.

Tymczasem w Ameryce…

Podczas drugiej wojny światowej dr Robert Mayer leczył jeńców wojennych FBI na Ellis Island w obozie jenieckim w Nowym Jorku. Dowiedział się o ozonie medycznym od jednego z niemieckich więźniów i od tamtego czasu stosował ozon u pacjentów w Stanach Zjednoczonych długie lata. Będąc pediatrą, bezpiecznie i skutecznie przeprowadził ozonoterapię ponad 12 tysiącom osób, w większości dzieciom. Był pionierem techniki wstrzykiwania ozonu bezpośrednio do płynu mózgowo-rdzeniowego w celu zakończenia zapalenia opon mózgowych.

Po wojnie w Ameryce w związku z pojawieniem się antybiotyków badania dotyczące ozonu zwolniły. Powodem był też brak wiarygodnych i kompaktowych generatorów O3.

W tym czasie w 1948 r. dr William Turska z Oregonu przewodniczący Komitetu Badań Naukowych Amerykańskiego Towarzystwa Naturopatycznego, zaczął stosować ozon, używając maszyny własnej konstrukcji. W 1951 r. publikuje w czasopiśmie American Naturopathic Association artykuł „Oxidation” (Utlenianie). Był pionierem we wstrzyknięciu ozonu do żyły wrotnej, docierając tym samym do wątroby.

A w Europie…

W 1953 dr Hans Wolff, lekarz ogólny we Frankfurcie w Niemczech, autor książki „Ozon medyczny” wydanej w 1940 r. otwiera własną klinikę ozonową. Wyszkolił wielu lekarzy w zakresie ozonoterapii.

Inny niemiecki lekarz dr J. Hansler, który ozonem zajmował się od lat i wprowadził w ten temat wcześniej m.in. dr Hansa Wolffa, w 1957 roku opatentował generator ozonu, który stał się podstawą niemieckiej ekspansji terapii ozonowej w ciągu kolejnych 35 lat. W 1961 roku Hans Wolff wprowadził techniki dużej i mniejszej autohemoterapii.

Lata 70-te przyniosły rozczarowanie co do antybiotyków. Zauważono już, że nie są w stanie w pełni rozwiązać problemu chorób. Był to impuls do opracowania metod ozonoterapii na nowym poziomie naukowym i technicznym. Rozległe i systematyczne badania w dziedzinie terapii ozonowej rozpoczęły się w połowie lat siedemdziesiątych, kiedy w codziennej praktyce medycznej pojawiły się materiały polimerowe odporne na ozon.

Zainteresowanie terapią ozonową rosło wraz z gromadzeniem danych o biologicznym wpływie ozonu na organizm i pojawieniu się wiadomości z różnych klinik na całym świecie o udanym użyciu ozonu w leczeniu szeregu chorób.

Zwolennicy ozonoterapii w świecie integrują się

Nowa dekada zaowocowała powstaniem wielu stowarzyszeń naukowych w dziedzinie ozonoterapii. W 1971 utworzyło się międzynarodowe towarzystwo naukowe: International Ozone Associations – IOA. W tym samym roku europejskie stowarzyszenia ozonoterapii połączyły siły zakładając European Cooperation of Medical Ozone Societies (EUROCOOP). Siedziba organizacji znajduje się w Paryżu. Zaś w Niemczech dr Hans Wolf (prezes) i prof. Dr Siegfried Rilling (wiceprezes) założyli Niemieckie Towarzystwo Medyczne Terapii Ozonem. Rok później w 1972 W USA Los Angeles powstaje Międzynarodowe Stowarzyszenie Terapii Tlenowej założone przez dr George Freibotta, które stało się – następcą założonego w 1913 r. „Wschodnioamerykańskiego Stowarzyszenia Terapii Tlenowej”.

Doświadczenia z ozonoterapią z leczeniu pacjentów niemieckich lekarzy zaowocowały w 1979 roku wydaniem pierwszego nowoczesnego, profesjonalnego7 podręcznika ozonoterapii klinicznej – „Das Medizinische Ozon” (Ozon Medyczny) autorstwa H. Wolffa.

1979 rok dał też pierwsze doniesienia o zastosowaniu ozonu w leczeniu miażdżycy zarostowej tętnic.

Ozon skuteczny w leczeniu AIDS

W USA pierwszy przypadek pacjenta z dziwnymi obawami niedoboru odporności zanotowano w 1969 r. u emigranta z Haiti. Takich chorych pojawiało się coraz więcej. Lekarze próbowali leczyć tę chorobę na różne sposoby. Dekadę później wyizolowany wirus nazwano HIV, a chorobę, którą powoduje – AIDS. Okazało się, że ozon działa na tego wirusa. Pierwszy ogłosił sukces w leczeniu AIDS ozonem w 1979 dr George Freibott z Międzynarodowego Stowarzyszenia Terapii Tlenowej. Haitańczyk mieszkający na Florydzie przyszedł do niego ze zmianami chorobowymi w jamie ustnej wywołanymi mięsakiem Kaposiego i był leczony medycznym ozonem podczas wdmuchiwania do odbytnicy, okrężnicy i poprzez bezpośrednie wstrzyknięcia ozonu dożylnie przez 1,5 roku raz w tygodniu.

W 1981 amerykańskie Centra Kontroli Chorób (CDC) opublikowały w swoim czasopiśmie opis 5 przypadków rzadkiego grzybiczego zapalenia płuc u młodych homoseksualnych mężczyzn oraz zachorowań na rzadki nowotwór – mięsak Kaposiego. Już do końca 1981 rozpoznano ponad 150 przypadków AIDS. Rok ten został uznany za początek tej epidemii.

Biologię wirusa HIV poznano i opracowano pierwsze testy pozwalające go wykryć w laboratoriach w Atlancie w 1983 roku. Zapadalność na HIV na świecie osiągnęła szczyt w drugiej połowie lat 90., kiedy to w 1997 rozpoznano 3,7 miliona nowych zakażeń. Wśród zakażonych początkowo zdecydowanie dominowali mężczyźni homoseksualni.

W szóstej Światowej Konferencji Ozonowej, która odbyła się w Waszyngtonie w 1983 r., wzięło udział 33 lekarzy ze świata. Tam oficjalnie ogłoszono, że ozon z powodzeniem stosowany jest przy AIDS.

W Niemczech w 1985 profesor Renate Viebahn, która była w stałym kontakcie z większością klinik stosujących ozon w Europie, razem z dr. J. Hansler publikują „Biochemiczny proces leżący u podstaw terapii ozonem”. Zaś Siegfried Rilling, prezes Niemieckiego Towarzystwa Medycznego ds. Terapii Ozonem, publikuje „Podstawowe zastosowania kliniczne terapii ozonem”. Zawiera tam pełne opisy prawie wszystkich terapii ozonem i sugerowane protokoły, w oparciu o jego całe życie w praktyce klinicznej.

Wkrótce po tych doniesieniach w 1986 prof. dr hab. n. med. Zygmunt Antoszewski podejmuje pierwsze w Polsce próby zastosowań klinicznych ozonoterapii.

W Europie w latach 1980-1985 ozonem było leczonych około 350 000 osób. Uniwersytet w Bonn dokonał przeglądu tych przypadków i nie zgłosił praktycznie żadnych skutków ubocznych terapii ozonem, gdy jest właściwie podawany.

Walka o dopuszczenie ozonu w leczeniu AIDS

W osiemdziesiątych latach w różnego rodzaju publikacjach medycznych wielu krajów mówi się już dużo o leczeniu ozonem AIDS, jak też o możliwości usunięcia z pobranej krwi szkodliwych wirusów, w tym wirusa HIV.

Cała przechowywana krew w bankach krwi mogła zostać odkażona ozonem, a wirus HIV mógł być z niej w całości wyeliminowany. Jednak amerykańska Agencja Leków i Żywności (FDA) była innego zdania. Pomimo 50 lat stosowania ozonu medycznego u ludzi przez ponad 7000 lekarzy i bezbłędnych badań na zwierzętach, FDA nie zezwoliła w USA na badania w tym kierunku.

Opór wydawał się podejrzany, bo wysoce postawione osoby ważnych instytucji zajmujących się zdrowiem w USA, nie miały żadnych wahań, by nowotwory leczyć ozonem w Niemczech.

W 1987 Dr Hans Nieper, fizyk i lekarz stosujący ozon w Hanowerze w RFN, były prezes niemieckiej onkologii, także dawny współpracownik NASA, w wywiadzie filmowym przeprowadzonym przez dokumentalistę Jeffa Harsha, opowiadał o swojej pracy z rakiem okrężnicy. Chociaż nie mógł ujawnić nazwisk swoich pacjentów, zdradził: „Nie uwierzyłbyś, ilu urzędników FDA, krewnych lub ich znajomych przybywa do mnie jako pacjenci w Hanowerze. Nie uwierzyłbyś w to ani dyrektorom Amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy, Amerykańskiego Stowarzyszenia Walki z Rakiem czy prezesom ortodoksyjnych instytutów onkologicznych. Taki jest fakt”.

Rok później w 1988 kilkuset lekarzy amerykańskich postanawia pomimo przeciwności kontynuować w swojej praktyce ozonoterapię. Tworzą „International Bio-Oxidative Medical Foundation”, która miała na celu rozwój tej metody i nagłaśnianie pomyślnych wyników klinicznych.

W tym czasie ukazuje się też szereg publikacji medycznych o skuteczności ozonoterapii w leczeniu raka i wielu chorób wirusowych, jak zapalenie wątroby typu B, opryszczki, półpaśca, grypy i innych. Skuteczna też jest w chorobach sercowo-naczyniowych, miażdżycy, alergii, zapaleniu stawów, chorobach jelit i neurodegeneracyjnych (Alzheimer, Parkinson, stwardnienie rozsiane).

FDA odbiera amerykańskim lekarzom maszyny ozonowe, ale lekarze nie załamują rąk. W stanach rozwija się aktywne podziemie związane z AIDS, złożone z przedsiębiorców i aktywistów AIDS. Przemyca się do USA leki i maszyny do wstrzyknięcia ozonu.

Dr Robert Mayer (stosujący ozon od ponad 50 lat, od lat czterdziestych) w 1991 miał w swoim ośrodku badawczym pacjentów z późnym stadium AIDS. W nadziei wskazującej na rozwój, lokalne biuro FDA zezwoliło dr Mayerowi, by kontynuował i stosował ozon, pod warunkiem, że sam wytwarza go we własnym biurze, korzystając z własnej maszyny.

Inny odważny lekarz medycyny USA (dr J.B.) w południowym stanie przedstawił swoje tajne wyniki klinicznej terapii ozonem/hiperbarią. Wszystkie jego testy zostały przeprowadzone w głównym szpitalu oraz w niezależnych laboratoriach. Spośród 248 pacjentów z HIV pozytywnym, zgłosił, że doprowadził 113 do NEGATYWNEGO HIV, każdego w ciągu 60 dni, stosując autohemoterapię ozonową, a następnie natychmiast terapię hiperbaryczną.

O ozon upomniało się wojsko

Rząd kanadyjski zdał sobie sprawę, że jeśli dojdzie do poważnego zdarzenia, zaopatrzenie armii w krew w jej obecnym stanie byłoby niewystarczające. Stwierdzał, że ​​skoro „tysiące ludzi udaje się co roku do Europy, aby skorzystać z tego leczenia za znaczną cenę – coś w tym musi być”. Wojskowi pierwsze badanie ozonowania przechowywanej w banku krwi przeprowadzili we własnym zakresie. Wypadło pomyślnie.

Zapewne dlatego w 1990 Kwatera Główna Kanadyjskiej Obrony Narodowej zwróciła się do Biura Biologii ds. Zdrowia i Opieki Społecznej Kanady o większe fundusze na kontynuację badań. I oto już rok później sprawą zainteresowały się Stany. Amerykańska firma Medizone negocjuje z kanadyjskimi siłami zbrojnymi rozpoczęcie w 1992 roku badań nad ozonem o wartości 2,5 miliona dolarów, obejmujących badania na zwierzętach, badania nad sterylizacją krwi, próby na ludziach. W projekcie bierze udział 350 naukowców.

W 1993 Journal Of The Canadian Medical Association – Medical Science News8 donosi: „Naukowcy w USA i Kanady badają użycie ozonu do zniszczenia wirusa HIV, wirusów zapalenia wątroby i opryszczki oraz innych czynników zakaźnych we krwi używanej do transfuzji. ​​Badania zostały zatwierdzone przez środowiska medyczne Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO ) ze względu na obawę, że pandemie wirusowe zagroziły zdolności światowych banków krwi do sprostania pilnym i ciężkim żądaniom wojskowym”.

Potwierdzona skuteczność ozonoterapii w leczeniu AIDS otworzyła wrota dla dalszych prac naukowych, publikacji i rozwoju ozonoterapii na świecie.

Ozonoterapia w Polsce

Pierwsze w Polsce zastosowanie kliniczne ozonoterapii przez prof. dr hab. n. med. Zygmunta Antoszewskiego9 miało miejsce 1986 r. W Katowicach zorganizował wtedy pierwszą w Polsce Pracownię Ozonoterapii. Przez kolejne lata był wielkim propagatorem tej metody.

Polski Tygodnik Lekarski w numerze 19-26 października 1992 r. publikuje artykuł: „Ocena kliniczna wyników leczenia miażdżycowego niedokrwienia kończyn dolnych dotętniczymi zastrzykami ozonu”. Siedmiu polskich badaczy wykonało 10 wstrzyknięć O3 do tętnic udowych 50 pacjentów z niedokrwieniem miażdżycowym kończyn dolnych i 49 chorych na cukrzycę. „Leczenie wykazało znaczną poprawę w obu grupach… Leczenie O3 jest zarówno cenne, jak i bezpieczne”.

W 1995 miało miejsce pierwsze na świecie podanie mieszaniny tlenowo-ozonowej do komór bocznych mózgu. Dokonał tego zespół lekarzy: Antoszewski Z., Wieczorkiewicz B., Mandat K., Madej P., Gubała-Kacała M. Informował o tym artykuł: „Podawanie mieszaniny tlenowo-ozonowej do bocznej komory mózgu w leczeniu powikłań po wszczepieniu zastawki Pudenza” (w) „Ozonoterapia i jej zastosowanie w medycynie”, red. Antoszewski Z, Madej P., Bielsko Biała, α-medica press, 1997.

Prof. Antoszewski wraz z prof. Gierek-Łapińską zastosował krople ozonowe do leczenia stanów zapalnych oczu, natomiast z prof. Kazibutowską zastosował ozonoterapię dożylną sposobem autohematransfuzji w leczeniu chorych na stwardnienie rozsiane.

Prof. dr hab. n. med. Zygmunt Antoszewski (1920-2007) to wieloletni Kierownik Zakładu Anestezjologii i Reanimacji Centralnego Szpitala Górniczego w Katowicach-Ochojcu, twórca pierwszego polskiego „sztucznego płuco-serca”.

Wprowadził wiele nowych rozwiązań technicznych, nieznanych dotąd i niestosowanych w polskiej medycynie. Stąd właśnie w dorobku Profesora znajduje się 6 patentów, 6 wzorów użytkowych oraz 18 świadectw racjonalizatorskich, a także kilkaset prac naukowo-badawczych i doniesień zjazdowych.

Był pionierem ozonoterapii w medycynie polskiej. Entuzjastą tej metody leczenia pozostawał do końca swoich dni.

Po przejściu na emeryturę w 1990 r. wydawał książki, pisał kolejne prace i artykuły. Oto niektóre: Ozonoterapia (1997), Tlen, niektóre inne gazy oddechowe i wolne rodniki tlenowe w medycynie (2004), Niefarmakologiczne metody uzupełniające leczenie niektórych chorób (2007) oraz Mały atlas ozonoterapii klinicznej (2007).

 

Ozonoterapia stosowana jest dziś między innymi, w:  Niemczech, Włoszech, Francji, Rosji, Rumunii, Polsce, Czechach, na Węgrzech, w Jugosławii, Bułgarii, Izraelu, Japonii, Singapurze, Brazylii, na Kubie, w Meksyku, oraz w Kanadzie i USA  (Alaska, Waszyngton, Kalifornia, Kolorado, Nevada, Nowy Meksyk, Teksas, Oklahoma, Georgia, Nowy Jork, Północna Karolina, Ohio, Minnesota).

 

Źródła:

1. Rokitanski O., Steiner J., Trubel W., Viebahn R., Washütt J.: Die ozontherapie bei peripheren i arteriellen durchblutungs-strörugen, Klinik i biochemische und blutgasanalytische untersuchung. Wasser IOA Ozon- Weltkongress, Berlin, 1981, s. 53–75.

2. Kenworth Ch..J.: Ozone. Florida Medical Association, 1885

3. Szaflik J.: Ozon – wróg czy przyjaciel? Biuletyn Informacyjny Stowarzyszenia Retina AMD Polska, 1(4), (2001)

4. tamże

5. Stoker G.: The surgical uses of ozone. Lancet, II 21,712 (1916)

6. Parisian Medical Bulletin – Bul Med Paris 52 lub 42: 745 – 749, Paul Aubourg, Honorowy Electro-Radiologist in the Hospitals of Paris.

7. Travagli V.,Zanardi I.,Valacchi G., Bocci V.: Ozone and ozonated oils in skin diseases: a review. Mediators In#amm. 2010:610418. Epub 2010 July 4. doi:  10.1155/2010/610418 (2010)

8. Journal Of The Canadian Medical Association – Medical Science News (Can Med Assoc J 1993; 148 (7) str. 1155)

9. Antoszewski Z., Skowron J., Wachowski J., Urbańczyk L., Kulej  J.: Krótka historia zastosowania ozonoterapii po raz pierwszy w polskiej medycynie oraz techniki stosowania ozonu u chorych oparzonych. Medycyna 2000, 23–24 (1992)

Call Now ButtonZadzwoń teraz!